Wsie i ośrodki wypoczynkowe nad Zatoką Koryncką nie zaliczają się do rewelacyjnych, ale przynajmniej nie są też szczególnie skażone przez cywilizację. Zazwyczaj składają się jedynie z pola namiotowego i kilku czynnych tylko w sezonie tawern. W Rionie i Egionie można przeprawić się promem na drugą stronę zatoki. Kto ma czas, może za Diakofto wybrać się na przejażdżkę starą nadmorską drogą wzdłuż Zatoki Korynckiej; droga biegnie poniżej autostrady, często nad samym morzem.
Rion i Egion
Od RIONU, dokąd kursuje autobus #6 z Patras, zaczyna się morze zdatne do kąpieli, aczkolwiek większość turystów przyjeżdża tu tylko po to, by przeprawić się promem na drugą stronę zatoki do Andirionu. Prom kursuje co 15 minut przez cały dzień i wczesnym wieczorem (później co 30-60 min); za przewóz samochodu płaci się 800 dr, za pasażera 80 dr. O tym, że przeprawiano się tędy do Grecji Centralnej nie tylko w tym stuleciu, świadczą dwa maleńkie tureckie forty po obu stronach zatoki.
Jak wspomniano w rozdz. poświęconym Patras, z Andirionu można pojechać dalej do Delf (przez Nafpaktos) lub Mesolongionou i Lefkas na zachodzie. Jadąc z Andirionu na Peloponez, lepiej przenocować tutaj niż w Patras. Noclegi oferują dwa hotele, Georgios i Rion Beach, i trzy kempingi na pobliskiej plaży.
Dalej na wschodzie polecić można niezłe plaże i kolejne kempingi w rejonie EGIONOU. Najlepsze plaże ciągną się w okolicach wsi RODODAFNI, 2 km na północny zachód od Egionou; jest tu też kemping Coral Beach. W samym Egionie trzy razy dziennie (7.30, 13.30 i 17.00) kursuje przez zatokę prom (samochodowo-pasażerski; odpowiednio 1700 dr i 350 dr) do AGIOS NIKOLAOS, skąd łatwo dotrzeć do Delf.
Diakofto i dalej
W DIAKOFTO znajduje się dolna stacja kolei zębatej kursującej na południe wąwozem Vouraikos do Kalavrity (zob. dalej). Przyjechawszy na miejsce wieczorem, lepiej tu przenocować i zapoznać się z ową atrakcją za dnia. Miasteczko jest niewątpliwie ciekawą alternatywą dla Patras. Czynne są tu cztery hotele: Lemonies, Helmos, Panorama i znacznie od nich elegantszy Chris-Paul. Oprócz tego na plaży, 10 min marszu przez tory kolejowe, znajduje się kompleks bambusowych domków kempingowych zwany Camp Engali. Coś do zjedzenia można dostać w tawernach koło niewielkiej przystani po drugiej stronie torów.
Dwa mniej ważne ośrodki wczasowe leżą w miejscowościach Akrata i Ksilokastro, za Diakofto. AKRATA, niewielkie miasteczko z oddaloną od niego o kilometr osadą na plaży, jest nieco zatłoczona z powodu aż czterech kempingów nad dość monotonną i niezbyt zachwycającą plażą. Ciekawiej jest w DERVENI, kolejne 8 km na wschód; nocować można tu tylko pod namiotem. KSILOKASTRO cieszy się popularnością wśród mieszkańców Koryntu, którzy chętnie spędzają tu weekendy. W przyjemnej scenerii (u stóp góry Ziria) czekają na nich niezgorsze plaże i noclegi. Najtańsze z dziesięciu tutejszych hoteli to Hermes, Ioanou 81, i Kjani Akti, Tsaldari 68.