Góry Pilion, na półwyspie o tej samej nazwie, z sadami owocowymi złożonymi głównie z jabłoni, grusz i drzew orzechowych, i gęstymi lasami bukowo-dębowymi, wyglądają tak, jakby leżały gdzieś daleko poza Grecją. Na stokach gór trudno wypatrzeć bodaj kawałek nagiej skały, a obok każdej ścieżki czy drogi słychać bulgoczące źródełko; latem jest tu o przynajmniej 15°C chłodniej niż w innych rejonach Tesalii.
Wsie na Pilion są bardzo charakterystyczne, położone na stokach gór, z rzadką zabudową (z powodu dostępności wody) i krętymi, wykładanymi kamieniami ścieżkami łączącymi poszczególne chatki. Pod okupacją turecką region ten cieszył się pewną autonomią i w XVIII w. stał się swoistą przechowalnią greckiej kultury — obok działających na wpół w podziemiu szkół zajmujących się przekazywaniem nauki Kościoła greckokatolickiego nastąpiło tu odrodzenie sztuki ludowej i tradycyjnej architektury. Na Pilionie istnieje także odmienna (przynajmniej jak na warunki greckie) kuchnia regionalna z takimi specjałami jak spedzofai (kiełbaski z papryką w potrawce), kuneli (kouneli) kokkinisto (gulasz z królika) czy gida vrasti (pot-au-feu z kozy).
Wiele wiosek wygląda dziś praktycznie tak samo jak przed wiekami, ciesząc oko pięknymi posiadłościami, kościołami i szerokimi placami, zawsze ocienionymi potężnym platanem, zawsze z lokalną kawiarnią w pobliżu. Kościoły są bardzo charakterystyczne, niskie i szerokie, często z przyległą dzwonnicą i zawsze zdobione drewnianymi rzeźbami. Dwie wsie — Makrinitsa i Vizitsa — objęte są specjalnym programem ochrony opracowanym przez EOT, ale właściwie każda najmniejsza
nawet osada może się poszczycić jakimś dworkiem, kościołem lub choćby pięknymi widokami.
Jeśli dodać do tego jeszcze kilka znakomitych plaż, zyska się receptę na idealne miejsce na spędzenie wakacji. Niestety, ma to też swoje złe strony: Pilion, w pół drogi między Atenami a Salonikami, jest wyjątkowo popularny wśród Greków. W sierpniu zaniedbanie wcześniejszych rezerwacji noclegów świadczy o wyjątkowych skłonnościach do igrania z losem. Również ceny są tu wyraźnie wyższe niż w innych miejscach na lądzie stałym.
Komunikacja na półwyspie Pilion
Półwysep dzieli się na trzy regiony, przy czym najwięcej tradycyjnych wiosek leży na. północ od Volos i wzdłuż wschodniego wybrzeża. Zachodnie wybrzeże jest mniej interesujące, sporo tu bowiem nowoczesnych ośrodków wczasowych. W części południowej leży tylko jeden większy nadmorski kurort Płatania i kilka maleńkich osad w głębi lądu.
Podróżowanie między poszczególnymi wsiami bez własnego środka transportu nastręcza sporo kłopotów. Autobusy na wschód kursują dwiema głównymi trasami: Volos-Hania-Zagora (3-5 dziennie) i Volos-Tsangarada-Agios Ioannis przez Milies (2 dziennie); do tego raz dziennie jedzie autobus z Zagory do Tsangarady i w przeciwnym kierunku.
Dalej na południe z komunikacją jest równie kiepsko: 2-3 razy dziennie kursuje autobus do Platanii i Trikeri; bardzo łatwo natomiast dostać się do wsi Makrinitsa na północy i Vizitsa na południu.
W Volos można wynająć samochód (zwłaszcza jeśli ma się mało czasu); z autostopem bywa bardzo różnie. Można też w ostateczności przemieszczać się na piechotę, ale odbywa się to wyjątkowo wolno; drogi wiją się niekończącymi się wąwozami, a bliskie — wydawałoby się — wsie wciąż pozostają daleko. Jedynie w kilku miejscach można skorzystać ze starych, wykładanych kamieniami ścieżek na skróty, zwanych kalderimi.
W drodze powrotnej z Pilionu zamiast raz jeszcze przejeżdżać przez Volos, można skorzystać z wodolotu z Platanii na Sporady (latem codz.), który zastąpił stare kaiki kursujące niegdyś do Kukunaries (Koukounaries) na Skiathos.