LEWADIA to miłe i kwitnące miasto na brzegach słynnej w starożytności rzeki Erkiny, która wypływa z mrocznego wąwozu u podnóża fortecy. Miejsce jest nader ciekawe i atrakcyjne, choćby ze względu na unikatowe połączenie zabytków starożytności i średniowiecza.
Ze starożytności pochodzi wyrocznia Trofoniosa, boga jaskiń, 10 minut spaceru od głównego rynku, obok starego tureckiego mostu. W tym miejscu kilka sąsiadujących ze sobą źródeł daje początek Erkinie; obok znajduje się restauracja Ksenia. Powyżej źródeł, w wykutych w skale niszach składano dary dziękczynne; w dużej, posiadającej ławkę niszy przesiadywał często z fajką turecki gubernator.
Źródła w starożytności znane były jako Źródła Pamięci i Zapomnienia, zanurzać się musieli w nich wszyscy, którzy szukali rady u wyroczni. Wyrocznia urzędowała, jak się przypuszcza, w okrągłej budowli na szczycie wzgórza — w pobliżu ruin nie dokończonej Świątyni Zeusa — z której prowadziło wejście do jaskiń w głębi wąwozu. Rzymski podróżnik Pauzaniasz po wizycie tutaj zanotował, iż opuścił to miejsce „przepełniony przerażeniem, ledwo zdając sobie sprawę z tego, kim jest i gdzie się znajduje”.
Ze średniowiecza pochodzi Frourio (zamek), kilka minut marszu od centrum (wzdłuż Odos Frourio). Ta potężna, kwadratowa twierdza z XIV w. była jedną z pierwszych i najważniejszych zdobyczy greckich w czasie powstania w 1821 r. Bardziej interesująca jest jednak historia samego zamku. Z początku mieszkała w nim niewielka grupa katalońskich najemników, znanych jako Wspaniała Drużyna, którzy w 1311 r. opanowali centralną Grecję i, wyznaczywszy na swego władcę pewnego sycylijskiego księcia, zdołali utrzymać się tu przez całe sześćdziesiąt lat. Była to niewielka banda brutalnych zabijaków, którzy przybyli do Grecji z Hiszpanii w przededniu IV wyprawy krzyżowej. Ta część Hellady należała wówczas do Franków, rezydujących w Atenach i Tebach. Kiedy ich wojska, próbując rozprawić się z uzurpatorami, zbliżyły się do Lewadii, Katalończycy zawrócili koryto rzeki i zalali okoliczne pola, po czym bez problemu wyrżnęli całą frankońską kawalerię niespodziewanie uwięzioną w błotach.