Vathi

Promy z Patry, Kefalonii, Astakos, Kerkiry i z Włoch przybijają do głównego portu i stolicy VATHI (miasto ITHAKI) położonego w tak mocno wciętej zatoce, że wygląda na zamkniętą. Rozmiarem stolica przypomina wioskę, a stare domy kryte dachówką albo zachowały się, albo zostały zrekonstruowane po tragicznym trzęsieniu ziemi w 1953 roku. Zatrzymuje się tu na parę godzin dużo jachtów >i statków wycieczkowych, ale niewielu turystów zostaje na dłużej — rozwój turystyki stanął w miejscu.

Pokoje do wynajęcia są nieliczne i trudno je znaleźć. Jeżeli nie dostanie się oferty na przystani, powinno się szukać noclegu przy mniejszych ulicach na południe od niej. Rozwiązaniem jest nocleg w hotelu Odysseus lub Mentor po drugiej stronie przystani. Jest większy wybór lokali gastro­nomicznych, ponieważ funkcjonuje tu 7-8 tawern o podobnych cenach i jadłospisie. Do lepszych lokali należą Psistaria Athinaiki Gonia (jedyny grill-bar, więc bardzo uczęszczany), To Trehandiri (na bazarze, specjalność — potrawka), To Thiaki i To Kantouni (sąsiadujące ze sobą, koło przystani promowej). Deser, który jest specjalnością wyspy to ravani, słodki biszkopt.

W sezonie małe łódki regularnie przewożą turystów z portu na maleńkie plaże wzdłuż półwyspu, na północny wschód od Vathi. Połączenie to jest bardzo dogodne, zwłaszcza, że drogi na wyspie są bardzo złe. Piaszczysto-kamieniste plaże miedzy przylądkiem Skinos a zatoką Sarakiniko są wspaniałe, a wiele osób dowiaduje się o nich zbyt późno, tuż przed wyjazdem. Większość plaż w pobliżu miasta to raczej betonowe platformy dla nurków.

Przy odrobinie wysiłku można dojść pieszo do lepszych plaż, gdy nie kursują łódki, ale jeśli ktoś ma wygodne obuwie, może spróbować wycieczek autostopem do kilku pobliskich miejsc utożsamianych z terenami opisywanymi przez Homera, albo udać się na północ Itaki, by popływać w morzu i leniwie spędzić czas.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.