SPETSES (Kastelli) jest jedynym miastem i portem na wyspie. Przeszło te same dzieje co Idra: przedsiębiorczość i dostatek kupieckich rodzin w XIX wieku oraz ważna rola w wojnie o niepodległość sprawiły, że wybitni mieszkańcy Spetses stali się arystokracją nowego, niezależnego państwa greckiego. Za 200-letnimi pałacami rozciągają się brukowane dziedzińce i uliczki, zaś zabudowa ma zupełnie inny charakter niż architektura sąsiedniego Peloponezu. Między dzielnicami miasta wzdłuż nabrzeża kursują konne dorożki.
Do zwiedzania są przede wszystkim dostojne stare domy i ogrody. Najwspanialszy jest pałac rodziny Meksis, gdzie obecnie mieści się muzeum (wt.-niedz. 8.30-15.00; wstęp wolny) z wystawą eksponatów z okresu wojny narodowowyzwoleńczej, do których należą szczątki Laskariny Boubouliny, kobiety-admirała pochodzącej ze Spetses.
Miłośnicy twórczości Fowlesa zaraz za miastem mogą zobaczyć szkołę Anargiros, grecką imitację angielskich szkół prywatnych, w której kiedyś pracował ten pisarz i gdzie umiejscowił fragmenty swej powieści. Teraz szkoła jest nieczynna, chyba że odbywa się jakaś konferencja lub zajęcia wakacyjne dla dzieci. Tak jak nadmorski Hotel Possidonion, szkołę założył Sotirios Anargiros, żyjący w XIX wieku dobroczyńca wyspy, który samodzielnie doszedł do wielkiego bogactwa. On również zasadził na wyspie pierwszego płatana — teraz drzewa te porastają całą Spetses. Jego dawny dom stojący za Hotelem Roumani wygląda jak grobowiec faraona i świadczy o złym guście właściciela.
Bardziej jednak interesujący niż szukanie miejsc wymienionych w „Magu” jest spacer na wschód od Dapii, zmilitaryzowanej zatoki. Przy końcu drogi stoi kilka doków w Baltizie, gdzie wciąż konstruuje się tradycyjne kaiki.
Po drodze mija się mniejszy „Stary Port”, gdzie bogaci ateńczycy cumują swoje jachty, oraz kościół św. Mikołaja z piękną dzwonnicą i wielkimi mozaikami.