Żeby popływać trzeba wyjść za miasto. Najbliższe plaże to Agia Marina (20 minut piechotą na wschód, jest tam tawerna), kilka plaż za starym portem oraz inne leżące około 30 minut drogi od miasta w obu kierunkach. Kusząca wysepka Spetsopoula, leżąca naprzeciw Agii Mariny jest niestety niedostępna. To własność prywatna bogatego armatora Stavrosa Niarhosa, który nie cieszy się najlepszą opinią, a wyspę traktuje jako letnisko dla swoich wspólników. Czasem można dostrzec zakotwiczony przy brzegu jego jacht (największy w Grecji).
Aby ruszyć w głąb wyspy trzeba wypożyczyć rower lub moped, albo wyruszyć kaikią z Dapii. Pływają one latem na różne plaże na wyspie. Bardzo drogie są łodzie-taksówki, choć mogą zabrać nawet 10 osób. Piechurzy być może pokuszą się o wędrówkę na drugi koniec wyspy do Agii Anargiri. Od czasu ostatniego pożaru lasu nie jest tak przyjemny spacer, gdyż ogień strawił większość drzew między Agią Mariną a Agii Anargiri. Szlak wychodzący z miasta zaczyna się za tawerną Lazaros.
Na zachód od miasta Spetses
Nadmorska droga na zachód od Dapii jest utwardzana na odcinku około 1 km. Gdy skończą się zabudowania, już tylko polna droga wije się między sosnami i zatokami. Lasy rozpościerają się od wzgórz w centrum aż po wybrzeża, urozmaicając nadmorski krajobraz z małymi zatoczkami i skalistymi cyplami w cieniu drzew.
Najpierw dochodzi się do VRELLOU, miejscowości leżącej u wylotu zalesionej doliny nazywanej tutaj „Rajem”. To trafne określenie, tylko że tak jak inne plaże, miejsce to jest z roku na rok coraz bardziej zaśmiecane przez turystów. Jednak wzdłuż całego brzegu znajdują się zatoczki, a przy kilku z nich małe tawerny. Dobra gospoda jest na przykład w ZAGERII. Plaża jest tam mała, ale wynagradza to z nawiązką sceneria okolicy i piękne skały.